Deszczowa pogoda i to, że gdy wracam do domu robi się już ciemno z pewnością nie pomagają w zrobieniu ładnych zdjęć. Dodatkowo włosy nie wyglądają już tak dobrze jak rano, bo zwyczajnie zmokły podczas wracania ze szkoły do domu. Lekko się postrączkowały z tego powodu, a nie chciałam ich rozczesywać, ponieważ chyba wszystkie dobrze wiemy co się dzieję, kiedy rozczesujemy fale. Puch. Przynajmniej ja tak mam.
Ale dobra, dość narzekania. Włosy jeszcze rano wyglądały bardzo ładnie- były dociążone, a loczki ładnie lśniły. Co zrobiłam w swoją niedzielę dla włosów, aby tak było? Najpierw nałożyłam na zwilżone włosy olej kokosowy i zostawiłam na około 2,5 godziny. Po tym czasie zmyłam go szamponem dla dzieci Hipp. Osuszyłam delikatnie włosy ręcznikiem i nałożyłam maskę Biovax z bambusem i olejem avocado. Zostawiłam na włosach pod czepkiem na 20 minut i spłukałam chłodną wodą. Na koniec zabezpieczyłam końcówki Mythic Oil.
światło rzucane z góry przez żyrandol sprawiło, że widoczne są jakieś pojedyncze potargane włosy
A jak tam wasza niedziela dla włosów?
Ładnie się prezentują :) Moja niedziela była sobotą i wyszło przyzwoicie :P
OdpowiedzUsuńKońcówki bardzo ładnie się błyszczą i skręt też niczego sobie :3. Jestem bardzo ciekawa tego nowego biovaxa, dosłownie dziś zauważyłam go w jakiejś promocyjnej gazetce drogerii.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta gęstość :)
OdpowiedzUsuńAle ich dużo! :) Jest o co dbać :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, dla mnie to zdjęcie jest tak ciemne, że nic nie widać. Zrób czasem z lampą - kolor wyjdzie przekłamany, ale przynajmniej widać stan włosów i będziesz dobrze widziała efekty pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuń